Wiadomości

Pułk Kalinowskiego ma nowego p.o. dowódcy. Udzielił wywiadu

Paweł Szurmiej ps. “Dziadźka” przedstawiony jako p.o. dowódcy Pułku Kalinowskiego. Kadr nagrania Onlide.UA
Paweł Szurmiej ps. “Dziadźka” przedstawiony jako p.o. dowódcy Pułku Kalinowskiego. Kadr nagrania Onlide.UA
podpis źródła zdjęcia

Został nim białoruski olimpijczyk Paweł Szurmiej ps. „Dziadźka”.

Białoruski olimpijczyk Paweł Szurmiej ps. “Dziadźka” w rozmowie z portalem Online.UA przedstawił się jako tymczasowo pełniący obowiązki dowódcy Pułku Kalinowskiego. Z ukraińskim dziennikarzem rozmawiał o dalszym możliwym przebiegu wojny z Rosją.
Paweł Szurmiej ps. “Dziadźka” przedstawiony jako p.o. dowódcy Pułku Kalinowskiego. Kadr nagrania Onlide.UA
Paweł Szurmiej ps. “Dziadźka” przedstawiony jako p.o. dowódcy Pułku Kalinowskiego. Kadr nagrania Onlide.UA
Powstały w marcu 2022 roku białoruski ochotniczy batalion, a następnie pułk im. Konstantego Kalinowskiego był do tej pory dowodzony przez Dzianisa Prachorawa ps. “Kit”.
W sobotę ukraiński portal Online.UA opublikował wywiad z Pawłem Szurmiejem ps. “Dziadźka” (pol. wujek), dotychczasowym członkiem sztabu formacji, który teraz nazwał się p.o. dowódcy.
Podległy ukraińskiemu wywiadowi wojskowemu Pułk Kalinowskiego nie opublikował żadnego oświadczenia na temat zmiany składu dowództwa. W swoich mediach społecznościowych udostępnił jednak fragmenty wywiadu, potwierdzając tym samym doniesienia medialne.


,,

– Los każdego z nas jest w naszych rękach. Naszych rodzin, naszych dzieci, nasze życie. I jeśli każdy to zrozumie, wtedy o wiele szybciej zwyciężymy. Tak na Ukrainie, tak i na Białorusi. To proste. Każdy sam steruje swoim życiem. A jeśli uważasz, że ktoś inny za ciebie zdecyduje, to zdecyduje za ciebie marionetka [Alaksandr Łukaszenka] – powiedział przed kamerą “Dziadźka”.


pułk kalinowskiego, białoruś, ukraina, wojsko, przysięga wojskowa (Zdj: facebook.com/belwarriors)
pułk kalinowskiego, białoruś, ukraina, wojsko, przysięga wojskowa (Zdj: facebook.com/belwarriors)
Nie wiadomo dlaczego i kiedy “Kit” oddał dowodzenie. Wykonane w czerwcu zdjęcia z uroczystości złożenia przysięgi wojskowej przez nowych kilinowców oraz pogrzebów ochotników mogą wskazywać, że Pułk Kalinowskiego przebudował swój sztab już miesiąc temu.
47-letni Paweł Szurmiej był zawodowym sportowcem, reprezentantem Białorusi w wioślarstwie i dwukrotnym uczestnikiem Igrzysk Olimpijskich. Płynąc w czwórce podwójnej zajął 6. lokatę w Atenach w 2004 roku i 11. w Pekinie w roku 2008. Jest mężem ukraińskiej wioślarki Ołeny Burak.
Paweł Szurmiej ps. “Dziadźka” przedstawiony jako p.o. dowódcy Pułku Kal (Zdj: facebook.com/belwarriors)
Paweł Szurmiej ps. “Dziadźka” przedstawiony jako p.o. dowódcy Pułku Kal (Zdj: facebook.com/belwarriors)
W momencie rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 24 lutego 2022 roku był w USA, skąd wrócił do Kijowa dołączyć do formującej się białoruskiej jednostki ochotniczej – Batalionu Kalinowskiego. Początkowo brał udział w walkach jako szeregowy żołnierz, następnie dowódca pododdziału piechoty. Został ranny i odznaczony za odwagę medalem Rady Białoruskiej Republiki Ludowej na uchodźstwie. Wśród białoruskich ochotników cieszy się wysokim uznaniem.
Wywiad z Pawłem Szurmiejem z 2023 r. nagrany w ramach poświęconego Pułkowi Kalinowskiego cyklu “Wajary” Telewizji Biełsat
Szurmiej od początku nie ukrywał, że należy do Pułku Kalinowskiego, za co reżim Alaksandra Łukaszenki wszczął przeciwko niemu sprawę karną. Jego rozpoznawalność na Białorusi i Ukrainie jako sportowca pozwoliła mu reprezentować formację w sytuacjach publicznych, jak rozmowy z politykami czy metropolitą kijowskim Epifaniuszem. Kilkukrotnie wygłaszał też odezwy do narodu białoruskiego.
Nie wiadomo, jaki stopień wojskowy ma obecny (ale także poprzedni) dowódca kalinowców. Choć kieruje jednostką podległą Siłom Zbrojnym Ukrainy, najpewniej nie otrzymał ukraińskiego stopnia oficerskiego. Formacje ochotnicze tworzące wspólnie Białoruską Armię Wyzwoleńczą pracują nad wprowadzeniem własnego systemu stopni wojskowych dla swoich żołnierzy i dowódców.
Wywiad dla Online.UA nie był pierwszym, którego Paweł Szurmiej udzielił mediom – wcześniej rozmawiał m.in. z Telewizją Biełsat w ramach cyklu “Wajary” (pol. “Wojownicy”), który poświęciliśmy Pułkowi Kalinowskiego. Sobotni wywiad jest jednak pierwszym, w którym “Dziadźka” wypowiada się jako p.o. dowódcy formacji.
Białorusin wyraża w nim przekonanie, że Ukraina jest zdolna pokonać Rosję, jeśli tylko pozbędzie się z armii “sowieckich atawizmów” i wykorzysta słabości agresora, których ten ma wystarczająco dużo.


,,

– To, czego Rosja ma wystarczająco dużo, to niestety zasoby ludzkie. I wykorzystuje je na 200-300 procent. Ale należy rozumieć, że czas gra przeciwko nim, sankcje zaczynają działać coraz bardziej efektywnie – powiedział.


Kalinowiec uważa, że dla zwycięstwa Ukraina potrzebuje stałego wsparcia państw Zachodu, wzmocnienia mobilizacji i rozwijania własnego przemysłu zbrojeniowego.


,,

– Jeśli stanie się tak, że Zachód zacznie pomagać z całych sił, na 100 procent, to Ukraina będzie mogła wytrzymać. […] Ukraina powinna szybko zmienić stare sowieckie podejście do kompletowania [personelu wojskowego – przyp. belsat.eu], szkolenia pododdziałów bojowych. Wiele zależy od ukraińskich władz, Sił Zbrojnych – podkreślił.


Według niego zamrożenie konfliktu przy obecnym przebiegu linii frontu oznaczałoby nową wojnę z Rosją w przyszłości. Po odbudowaniu swoich strat, Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej mogłyby pokusić się dojść do Dniepru, zająć porty w Mikołajowie i Odessie.


,,

– Jeśli Rosja doświadczy takiej klęski, że będzie zmuszona wrócić do granic z 1991 roku, to w głowach [Rosjan] pojawi się więcej zrozumienia, że nie należy rozpoczynać nowej wojny, bo może zakończyć się bardzo nieprzyjemnie.


Paweł Szurmiej ps. “Dziadźka” przedstawiony jako p.o. dowódcy Pułku Kal (Zdj: facebook.com/belwarriors)
Paweł Szurmiej ps. “Dziadźka” przedstawiony jako p.o. dowódcy Pułku Kal (Zdj: facebook.com/belwarriors)
Pułk im. Konstantego Kalinowskiego to największa z białoruskich formacji ochotniczych walczących w obronie Ukrainy. Podlega on Siłom Zbrojnym Ukrainy, ale też współpracuje z białoruską opozycją i organizacjami emigracyjnymi. Wśród jego żołnierzy są ofiary reżimu Alaksandra Łukaszenki – byli więźniowie polityczni, zmuszeni do ucieczki opozycjoniści i zwykli obywatele, którzy ze względu na terror białoruskiego reżimu musieli opuścić ojczyznę. Szkielet jednostki tworzą ochotnicy walczący z rosyjską agresją już od 2014 roku w składzie Grupy Taktycznej „Białoruś” i Azowa.
Pułk Kalinowskiego charakteryzuje się jako formacja piechoty wysokiej mobilności specjalnego przeznaczenia. Operacyjnie podlega pod ukraiński wywiad wojskowy HUR. Składa się z dwóch batalionów piechoty: Wołat i Litwin, pułkowej grupy rozpoznania lotniczego im. Mikity Kryucowa, kompanii medycznej, kompanii szkolnej, pododdziału zmechanizowanego, międzynarodowego oddziału im. Tadeusza Kościuszki oraz zaplecza logistycznego i sztabu.
dziadźka, epifaniusz, szurmiej, pułk kalinowskiego (Zdj: facebook.com/belwarriors)
dziadźka, epifaniusz, szurmiej, pułk kalinowskiego (Zdj: facebook.com/belwarriors)
Kalinowcy opowiadają się za siłowym obaleniem reżimu Łukaszenki. Szykują się też do obrony niepodległości swojej ojczyzny od Rosji, która coraz bardziej wciąga Białoruś w swoją orbitę, a według niektórych nieformalnie ją okupuje. Mottem jednostki jest “wyzwolenie Białorusi przez wyzwolenie Ukrainy”.
Patronem jednostki jest Konstanty Wincenty Kalinowski, przywódca powstania styczniowego na Białorusi i Litwie. Jest on uważany za bohatera narodowego przez Polaków, Litwinów i Białorusinów, choć obecnie łukaszenkowski reżim stara się zwalczać jego rozwijający się kult.
pj/belsat.eu
Więcej na ten temat Zobacz więcej
Najnowsze
Item 1 of 10