Alena Hnauk postanowiła odwiedzić areszt w Brześciu, by podarować mu, dla żartu, kosz na śmieci. Jak twierdzi, w jej „ulubionej” celi, przeznaczone do tego celu wiadro, sypie się ze starości. Milicjanci nie docenili jednak gestu emerytki i wsadzili ją na dwie doby.