Białoruski reżim metodycznie prześladuje bliskich i krewnych żołnierzy walczących po stronie Ukrainy w wojnie z Rosją. Na jego celowniku znalazł się Siarhiej Bandarenka, kuzyn zabitego żołnierza Pułku im. Konstantego Kalinowskiego. Po ciężkim pobiciu na komisariacie zakończonym hospitalizacją Białorusin uciekł z kraju, gdyż funkcjonariusze zagrozili mu więzieniem. Trasa prowadziła przez Rosję do Polski. Uciekinier do dziś nie wie, kto mu pomógł w wydostaniu się z kraju.