Jedna osoba zginęła, a dziewięć zostało rannych w wyniku ukraińskiego odwetu za Krwawą Niedzielę Palmową.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o unieszkodliwieniu dziś w nocy 115 bezzałogowych płatowców nad terytorium Rosji. 109 z nich miało zostać zestrzelonych nad Kurskiem i obwodem kurskim, 3 nad obwodem woroneskim oraz po 1 nad obwodami moskiewskim, briańskim i orłowskim.
W wyniku nalotu na Kursk zginęła 89-letnia kobieta, a dziewięć osób zostało rannych: doznało oparzeń, urazów głowy i ran odłamkowych - podała administracja regionu.
Drony wywołały też pożary trzech bloków mieszkalnych, a także uszkodziły trzy domy jednorodzinne, garaż pogotowia ratunkowego i 11 samochodów - poinformował kanał RusNews na Telegramie.
Kijów nie przyznał się jeszcze do ataku, a ukraińskie media piszą o “nieznanych dronach”.
Dziś w nocy drony poleciały także w drugą stronę. Z okolic Millerowa i Primorsko-Achtarska w Rosji oraz z okupowanego Krymu wystartowały 62 bezzałogowce. 40 zostało zestrzelonych, a 11 zniknęło z radarów, nie wywołując strat - podały Siły Powietrzne Ukrainy w porannym komunikacie. W wyniku rosyjskiego ataku ucierpiały obwody odeski, doniecki, dniepropietrowski i charkowski.

Krwawa Niedziela Palmowa
Zmasowane uderzenie dronowe na Kursk należy uznać za ukraiński odwet za rosyjską zbrodnię wojenną, która zyskała już miano Krwawej Niedzieli Palmowej. Dwa dni temu Rosjanie uderzyli dwiema rakietami balistycznymi w centrum Sum, zabijając 34 osoby, w tym dwoje dzieci. Rannych zostało kolejnych 117 osób, z których 17 jest nieletnich.
Jak podały władze, wiele z ofiar zmierzało lub wracało ze świątyń. Ukraińscy prawosławni, katolicy i protestanci obchodzili tego dnia Niedzielę Palmową.
W centrum Sum miała się wówczas odbyć uroczystość wręczenia nagród żołnierzom 117. Brygady Obrony Terytorialnej. Rosyjskie rakiety zabiły i okaleczyły jednak przede wszystkim cywilów.
Komentując zbrodnię w Sumach prezydent USA Donald Trump nazwał rosyjskie uderzenie rakietowe “pomyłką”.
pj / belsat.eu