W niedzielę odbyła się jedna z najbardziej oczekiwanych premier tegorocznego festiwalu w Wenecji — pokaz filmu „Kremlowski czarodziej” francuskiego reżysera Oliviera Assayasa. Film, oparty na powieści włoskiego autora Giuliano da Empoli, zapowiadany był jako polityczny thriller z elementami czarnej komedii, ale w rzeczywistości zmienia się w teatralną lekcję o tym, jak najnowsza historia Rosji splata się ze sztuką manipulacji i przekształca w spektakl - pisze Vot Tak.