Władze w Mińsku próbują tłumaczyć się przed Polską z przelotu rosyjskich dronów z terytorium Białorusi. Równocześnie telefon z Pekinu może przyspieszyć uwolnienie Andrzeja Poczobuta, ale Łukaszenka może czekać na ruch Trumpa. W zawiłym splocie tych wydarzeń spróbował się rozeznać białoruski analityk polityczny Alaksandr Kłaskouski.